[10] W pogoni za dawnymi czasami

Witajcie!

W dzisiejszym poście napiszę o czasach, za którymi tęsknię. O tym, czego w dzisiejszych czasach trudno się doszukać lub tego zwyczajnie nie ma. O cechach ludzkich, które gdzieś człowiek pogubił w swojej pogoni za... właściwie za czym?

Z uśmiechem na twarzy wspominam czasy, kiedy w dzieciństwie jeździłam z dziadkami do rodziny. Świetnie bawiłam się z moim rodzeństwem ciotecznym przeżywając różne przygody o różnym finale. Miałam grono swoich koleżanek na podwórku, gdzie spędzałyśmy cały dzień na trzepaku i kocykach. Co tydzień całą trzypokoleniową rodziną jeździliśmy na basen wspólnie spędzając czas. Często organizowaliśmy grille, wspólne wyjazdy nad morze. Z koleżankami na lekcjach rysowałyśmy zabawne rysunki, komiksy. Świat był piękniejszy bez tej całej technologii.
Dzisiaj dorośli nie poświęcają aż tyle uwagi dzieciom, widać to nawet po najmniejszych szkrabach. Mają każdą, najlepszą i najdroższą zabawkę, stylowe i markowe ubrania, a gdzie miłość i czas poświęcony rodziców?

Dzisiaj ciężko jest mi rozstać się z komórką, bez niej praktycznie nie ruszam się z domu - jest podstawą. Więcej piszę ze znajomymi przez komunikatory niż widujemy się na żywo. Mimo, że jestem z nimi bardzo blisko... nie czuję ich. W kryzysowym momencie postanowiłam nie wchodzić na Facebooka, w końcu każdy, z kim byłam blisko znał mój numer, mógł porozmawiać ze mną przez telefon czy napisać SMS-a. Postawiłam na rozmowy telefoniczne zamiast pisania SMS-ów. Tak, jak robiło się kiedyś, jeszcze te kilka lat temu. Ilu jest prawdziwych znajomych, którzy poświęcą nam czas, aby spotkać się w cztery oczy, a nie pisać przez komunikatory?

Patrząc nawet pod kątem nauki, bardzo wiele się zmieniło. Książki możemy mieć w formie PDF, na komputerze, tabletach czy telefonach. Ja postanowiłam nie dotrzymywać kroku technologiom aż w takim stopniu. Cały czas stawiam na papierowe książki, własnoręcznie pisane notatki. To jeszcze wygoda czy już małe lenistwo?

Idąc na spacer możemy dostrzec wiele różnic. Natura, zieleń zostaje przytłoczona przez bloki, galerie, magazyny. Coraz mniej widać miejsc, gdzie można odetchnąć, odpocząć i uciec przed pogonią życia codziennego. Jeszcze kilka lat temu niedaleko mnie były piękne pola, dużo zieleni przy blokach, a teraz? Odgrodzone trawniki, blokowiska wszędzie, gdzie się zmieszczą, okno w okno. Nie ma miejsca nawet na jedną, jedyną ławeczkę. Czy naprawdę ludziom tego nie brakuje?

Wiele dałabym, aby urodzić się o kilka lat wcześniej. Mimo, że kiedyś życie było skromniejsze, to jednak bogatsze o coś większej wartości niż pieniądz.


Komentarze

  1. Bardzo fajnie sie czytam, rowniez tesknie za tamtymi czasami. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dokładnie tak jak piszesz, kiedyś żyło się zupełnie inaczej. Dziś 3-latki umieją obsługiwać telefon. Kiedyś było to nie do pomyślenia.

    OdpowiedzUsuń
  3. Czas tak szybko ucieka. Chwila, która właśnie trwa nigdy już nie wróci. Pomimo to, możemy próbować przeżyć to co jest teraz w taki sposób, by nie żałować dzisiejszego dnia za jakiś, czas. Jeszcze mamy, szanse przejąć nad wszystkim kontrolę. To co było, być może już nie wróci, ale możemy teraz zadbać, o przyjaźń i uciekające życie....
    Schronienie przed światem

    OdpowiedzUsuń
  4. Popieram, ale to jest właśnie postęp technologiczny, trochę przerażające ale będzie jeszcze gorzej. Może wzajemna obserwacja >?
    Zapraszam na nowy post<3 oraz
    Instagram.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz